Opis forum
Pozwolę sobie zacząć od tego tematu...
Jak wiecie lotek się pomnożyło w naszej okolicy i zapewne lada dzień zacznie sie wojna...
Czy jesteśmy na nią my jako AssA gotowi - nie mam pojęcia , okaże się "w praniu", cały czas się przygotowujemy.
Niewątpliwie będzie to ciężka wojna - pod każdym względem...
Tak naprawdę nie wiemy ja Wy się na to zapatrujecie?
Czy ustalamy jakiś wspólny front działania w tej sprawie?
Offline
mam super pro login. moja nowa kawiatura Razer Lycosa, super fajna wizualnie, coś mi się pieprzy, niektóre klawisze w losowym momencie przestają funkcjonować momentami.
eot
Ja/My (piszę trochę jako generał, trochę jako sekretarz, Mickar pewnie też by się nie obraził jakbym napisał że trochę jako przywódca, no i oczywiście sam fakt że to napiszę świadczy o tym że momentami wpieprzam się w rolę dyplomaty)
jestem zdania, czy inaczej - reprezentuję postawę, która sprowadza się do chęci utrzymywania balansu na serwerze, podobna sytuacja jak na Xi była przez kilka, może kilkanaście tygodni na serwerze ZETA.
Dało to zaczątek, jak to wtedy nazwałem - powstania ZETA NATO, tj. współpracy między sojuszami Imperium Sparty i moich PASów, rzy udziale i w zasadzie inspiracji sojuszu Company of Heroes, którego liderzy niestety skończyli już grać na Xi.
Nurt historyczny miał na celu poświadczenie, że doświadczenie w analogicznych sytuacjach mamy. Wtedy uznaliśmy, że balans i równowaga musi być.
Na Xi równowagi nie mamy. Jest mocno nadmuchane B, z silnym w tej chwili morale, dzięki wodzowskiemu stylowi zarządzania (jak się cofniemy do historii, ba nawet nie trzeba się cofać - vide Hugo Chavez /a jak ktoś nie lubi historii to polecam przynajmniej Ostatniego Króla Szkocji z mistrzowską rolą Foresta Whitakera, za którą dostał Oscara/ - wiemy że łatwo omamić tłumy i Wilk bardzo ładnie to robi, wiemy również jak takie historie kończyły się zazwyczaj (ostatnio z hitlerem, a w mniej drastyczny sposób - ze Stalinem i jego wiernymi komuchami)
Dobra, starczy, dziś bylem pod wrażeniem dwugodzinnej przemowy Jana Englerta i mi się filozoficzna klapka otworzyła.
Jesteśmy zdecydowanie przeciwko polityce B, uważamy że trzeba zatrzymać ich barbarzyńskie kampanie. Chcemy dążyć do utrzymywania właściwego balansu sił na serwerze. Jeśli ma to być wojna? - TAK, przystąpimy do wojny przeciw B.
Jeszcze w poniedziałek miałem inny plan - najpierw atak na NWN i odbicie sobie tej dziwnej porażki, ale ... dogadalem się z NWN, którzy z utęsknieniem czekają na to że B wymówi wojnę AssA, po to aby oni mogli wymówić wojnę B na swoim froncie.
Nie zdziwiłbym się również gdyby Wilk znał już plany ZETA, czy raczej nasze obecne relacje z Wami. To byłoby doskonalym wytłumaczeniem dla jego lotki koło nas
Offline
no Qubaj a wybacz (ubaj) hehe
a teraz serio
Jak najbardziej zgadzam się z tym że trzeba utrzeć trochę te wilcze nosy i ostudzić ich zapędy do dominacji na Xi . Rozwiązanie dobre kiedy to oni wypowiedzą wojenkę AssA wtedy my dołączmy i swoje robimy.
Tylko jak tam działania z armią w obu sojuszach ??
Offline
.. ok.. nie będę filozofował tak jak nasz generalos.. nie będę się też wypowiadał w imieniu sojuszu (to sprawa Dyplomaty i Przywódcy).. powiem w swoim imieniu.. przydałby się mały łomot sojuszowi _B_.. i to nie profilaktyczny ale leczniczy.. chorują bowiem na manię wielkości.. a nic tak nie leczy takich skrzywień jak wpierdy i postawienie do konta
..
pozdr
Offline
Raczej będzie neutralne, jednak nie przepadają za B więc pewnie jeśli zajdzie potrzeba, jeśli wrb zostanie w jakiś sposób wciągnięte to przeciw B
Offline